Sokół Nisko 1-1 MKS Kańczuga
1-0? (rzut karny)
1-1 DZIMIRA
Na pierwszy mecz sezonu do Niska wybieramy się "gołą" jedenastką. Na mecz przyjeżdżamy spóźnieni, więc zaraz po przyjeździe szybko się przebieramy i wychodzimy na krótką rozgrzewkę. Niestety mecz rozpoczynamy fatalnie i już na początku spotkania sędzia odgwizdał rzut karny dla gospodarzy, po zagraniu piłki ręką przez jednego z naszych obrońców. Rzut karny na bramkę zamienia zawodnik gospodarzy i przegrywamy w Nisku 1-0. Kolejne minuty to przewaga gospodarzy, lecz z czasem nasza drużyna zaczęła dochodzić do "głosu". Podanie na prawą stronę boiska otrzymuje Dzimira i ładnym strzałem zza pola karnego umieszcza piłkę w bramce doprowadzając do wyrównania. Kolejne minuty to wyrównana gra obu zespołów. Dzimira mógł strzelić swoją drugą bramkę w tym spotkaniu, jednak po jego strzale piłka trafiła w słupek. Gospodarze mieli również swoje okazje, jednak wynik do końca nie uległ już zmianie.
MKS Kańczuga 0-7 Lechia Sędziszów Małopolski
Nadszedł czas na kolejny mecz, tym razem u siebie podejmowaliśmy Lechię Sędziszów Małopolski, niestety na ten mecz zbieramy się tylko w 8 osób...więc zmuszeni byliśmy dobrać 2 chłopaków z młodszych, dodatkowo w naszej bramce musiał stanąć zawodnik z pola ponieważ w tym meczu nie mieliśmy również bramkarza. Od początku gramy w 10, w eksperymentalnym ustawieniu i niestety Lechia aplikuje nam aż 7 trafień i wywozi z Kańczugi 3 punkty. W tym meczu nie istniała nasza ofensywa a jedynie za warty odnotowania można uznać strzał z rzutu wolnego Adriana Alberta, który mocnym strzałem trafił w poprzeczkę.
Polonia Przemyśl 3-0 (walkower) MKS Kańczuga
Kolejny mecz i nasz sytuacja kadrowa jest co raz gorsza i na ten wyjazd udajemy się w 7 osób...W tym meczu o ile można to nazwać meczem, w naszej bramce kolejny raz staje zawodnik z pola. W pierwszej akcji dość pechowo straciliśmy bramkę. Kolejne minuty to ataki gospodarzy a my w takim składzie osobowym broniliśmy dostępu do bramki, a próby wyjścia z piłką na połowę rywala szybko się kończyły ponieważ jeden zawodnik nie był wstanie przejść całej linii defensywnej Polonii. W 20 minucie piłka trafia w rękę jednego z naszych obrońców po czym sędzia odgwizduje "wapno" a zawodnik gospodarzy nie myli się z jedenastu metrów. Po około 25 minutach kontuzji doznaje nasz bramkarz i sędzia był zmuszony przerwać spotkanie ze względu, że w naszej drużynie zostało już tylko 6 zawodników.
MKS Kańczuga 0-3 (walkower) Przełom Besko
Kolejny mecz u siebie zbieramy się w rekordowej liczbie 5 osób, po czym dobieramy 2 chłopaków z młodszych i wychodzimy na boisko. Besko strzela bramkę po chwili "kontuzji" doznał jeden z naszych zawodników i sędzia odgwizdał koniec meczu. Mecz ten trwał zaledwie 3 minuty.. Szkoda, że w tym sezonie nie możemy rywalizować z innymi zespołami w czysto sportowej rywalizacji, i musimy oddawać punkty za darmo. Czy to już koniec naszej przygody z II ligą?