MKS Kańczuga - strona nieoficjalna

MKS KAŃCZUGA 0-2 RZEMIEŚLNIK PILZNO

0-1 18min. Nalepka Hubert

0-2 88min. Maziarka Michał

MKS: Flak, Cichy, Argasiński, Albert, Zimoń, Zygmunt, Cieleń, Chmura, Kielich, Batycki (46 Zięba), Dzimira

W środę na stadionie w Kańczudze w zaległym meczy XXI kolejki Podkarpackiej II ligi juniorów starszych nasza drużyna podejmowała  Rzemieślnik Pilzno. Niestety był to słaby mecz w naszym wykonaniu i 3 punkty pojechały do Pilzna. Na początku spotkania bliski strzelenia bramki był Albert, lecz piłka po jego strzale z rzutu wolnego trafiła tylko w poprzeczkę. Kilka minut później błąd popełnił bramkarz gości, wypuszczając piłkę z rąk, którą zagarnął Batycki następnie trafiła ona do Cielenia jednak zaskoczony tą sytuacją zawodnik nie trafił w piłkę. Następne minuty to co raz słabsza gra z naszej strony i po stracie w środku boiska zawodnicy Rzemieślnika przeprowadzili kontrę po której objęli prowadzenie w tym meczu. Po stracie bramki chcieliśmy szybko odrobić stratę, jednak brakowało pomysłu w grze i na boisku panował chaos. Na przerwę schodzimy przegrywając 0-1. Pełni nadziei wychodzimy na II część spotkania, jednak początek drugiej połowy to głównie gra w środku pola. Później dobrą okazję do wyrównania miała nasza drużyna wychodzący sam na sam Cieleń "położył" bramkarza gości jednak golkiper przyjezdnych zdołał jeszcze odbić piłkę do boku pola karnego ratując swój zespół od utraty gola.Trener widząc, że gra z naszej strony się nie "klei" zmienił nasze ustawienie na bardziej ofensywne niestety nie przyniosło to zamierzonego rezultatu i widać było, że to nie jest nasz dzień i mimo że każdy zawodnik zostawił dużo zdrowia na boisku gra się po prostu nie układała. Kilka minut później nasz zawodnik otrzymał drugą żółtą kartkę w tym spotkaniu a w konsekwencji czerwoną i musieliśmy kończyć mecz w 10. Gdy już postawiliśmy wszystko "na jedną kartę" i za wszelką cenę dążyliśmy do wyrównania w końcówce spotkania jedną z kontrę wykorzystali goście z Pilzna strzelając bramkę na 2-0 i pozbawiając nas nadziei na choćby jeden punkt w tym meczu. O tym słabym meczu musimy już zapomnieć, ponieważ już w sobotę czeka nas kolejne arcyważne spotkanie na które udamy się do Gorzyc by rozegrać mecz z Tłokami.